maja 03, 2021
Złoty Potok, rezerwat Ostrężnik, Suliszowice (Jura Krakowsko-Częstochowska)
Jurajska majówka udała się mimo kapryśnej pogody. Przeżyliśmy dzisiaj wszystkie pory roku w ciągu kilku godzin i 17 kilometrowej wędrówki w okolicach Złotego Potoku.
Auto zaparkowaliśmy obok ruin zamku w rezerwacie Ostrężnik i po przejściu przez ulicę na drugą stronę, poszliśmy niebieskim szlakiem w kierunku wsi Suliszowice, gdzie znajdowała się dawna strażnica z X IV w. Później, wędrując różnymi szlakami, a czasem poza szlakami, oglądaliśmy skałki, porozrzucane, a to gdzieś w lesie, a to na polu.
Wróciliśmy do auta szlakiem żółtym i czarnym. Co nas zauroczyło to na pewno piękny sosnowy las, który w pewnych miejscach robił wrażenie niemal bajkowego, jak z opowieści o Jasiu i Małgosi.
Potem poszliśmy jeszcze do rezerwatu Parkowe i szlakiem do źródeł Zygmunta i Elżbiety, nazwanych tak przez Zygmunta Krasińskiego na cześć swoich dzieci. Z rezerwatu podjechaliśmy jeszcze do gospodarstwa rybnego zjeść świeżą rybkę na wynos, a dalej do parku z zabytkowym dworkiem Raczyńskich i domem, w którym mieszkał Krasiński. Przeszliśmy się także dookoła stawu Amerykan, gdzie znajduje się zdecydowanie mniej urokliwa cześć Złotego Potoku - czyli budki z gastronomią.
Afryka
(10)
Anglia
(4)
Azja
(37)
Bali
(9)
Bałkany
(18)
Bośnia i Hercegowina
(5)
Cypr
(15)
Czarnogóra
(9)
Czechy
(4)
Egipt
(2)
Europa
(171)
Francja
(18)
Grecja
(15)
Hiszpania
(18)
Holandia
(2)
Indonezja
(12)
Litwa
(4)
Majorka
(7)
Malezja
(9)
Malezja-Tajlandia-Singapur
(15)
Maroko
(7)
Niemcy
(21)
Norwegia
(1)
Podróże których nie było
(1)
Polska
(20)
Singapur
(7)
Szwajcaria Saksońska
(7)
Szwecja
(1)
Słowacja
(1)
Tajlandia
(13)
Teneryfa
(10)
Tunezja
(1)
Wielka Brytania
(4)
Wyspy Kanaryjskie
(10)
Węgry
(11)
Włochy
(22)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz