sierpnia 23, 2020
Wiedeń – idziemy na kawę do najstarszej kawiarni w mieście!
Będąc w Wiedniu, kawiarnianej stolicy, koniecznie trzeba wybrać się na filiżankę kawy.
Tym bardziej, że Wiedeń i kawa mają wiele wspólnego z Polską.
Czy wiecie, że założycielem pierwszej kawiarni w Wiedniu był Polak Jerzy Kulczycki? Nasz rodak jest także uważany za autora kawy z mlekiem, gdyż gorzki smak kawy nie smakował wiedeńczykom, dlatego dosłodził ją miodem i dodał mleko.
Jerzy Franciszek Kulczycki urodził się w 1640 i był kupcem, ale znał język turecki, dlatego wcielił się w rolę szpiega i w porozumieniu z burmistrzem miasta zdecydował się w przebraniu tureckiego żołnierza przekraść się przez turecki obóz. Po przejściu obozu dotarł do księcia Karola V, który zapowiedział mu rychłą odsiecz. Kulczycki jeszcze raz przedarł się przez obóz Kara Mustafy i z dobrymi wieściami dotarł z powrotem do Wiednia. Informacja o nadciąganiu słynnego Jana III Sobieskiego pogromcy Turków z polską armią znacznie zwiększyła morale obrońców i wlała w nich ducha walki.
Po zakończeniu odsieczy Kulczycki stał się prawdziwym bohaterem zarówno dla Polaków jak i mieszkańców Wiednia, którzy nagrodzili go sporą sumą pieniędzy i domem przy Leopoldstadt. Król Jan III Sobieski, chcąc nagrodzić swojego szpiega, pozwolił mu wybrać dowolną zdobyczną rzecz. Ku zdziwieniu wszystkich Kulczycki wybrał ok 300-500 worków z kawą. Kulczycki z worków wypełnionych ziarnem kawy zrobił użytek i otworzył pierwszą wiedeńską kawiarnię przy ul. Domgasse.
Po latach Wiedeń stał się stolicą kawiarnianą.
Kawiarnie pełniły w Wiedniu rolę nie tylko towarzyską, ale też kulturalna i literacką. Do dziś zachował się zwyczaj, że każdy ma prawo posiedzieć przy raz zamówionej filiżance kawy nawet pół dnia, a kelner nie powinien dawać do zrozumienia, że czas opuścić lokal lub zamówić coś jeszcze.
No to idziemy na kawę...
Spośród wielu popularnych kawiarni z tradycjami decydujemy się na tę najstarszą w mieście. Cafe Frauenhuber. Otwarta w 1720 roku, była ulubionym miejscem spotkań Wolfganga Amadeusza Mozarta. Istnieją dokumenty, że właśnie w tej kawiarni w 1788 roku odbył się wspólny koncert Mozarta i Beethovena.
Adres: Café Frauenhuber, Himmelpfortgasse 6
Zamawiamy kawę mrożoną, kawę z dużą ilością mleka i czekoladę dla Olafa, do kawy obowiązkowo szklaneczka wody. Rachunek wyniósł 16 E. Jak na najstarszą kawiarnię w mieście ceny są OK, takie jak wszędzie.
Kawa mrożona po prostu pyszna, szczególnie, że na zewnątrz mamy ponad 30 stopni Celsjusza, a kawa z mlekiem, jak to kawa z mlekiem, bardzo dobra, ale dla mnie liczy się przede wszystkim miejsce i wnętrza, w których przesiadywali setki lat temu wielcy kompozytorzy! I te wnętrza wcale nie wyglądają jakoś luksusowo jak w innych kawiarniach. Ważna jest świadomość, kto być może siedział tuż obok ciebie tylko w całkiem innej rzeczywistości i czasoprzestrzeni.
Afryka
(10)
Anglia
(4)
Azja
(37)
Bali
(9)
Bałkany
(18)
Bośnia i Hercegowina
(5)
Cypr
(15)
Czarnogóra
(9)
Czechy
(4)
Egipt
(2)
Europa
(171)
Francja
(18)
Grecja
(15)
Hiszpania
(18)
Holandia
(2)
Indonezja
(12)
Litwa
(4)
Majorka
(7)
Malezja
(9)
Malezja-Tajlandia-Singapur
(15)
Maroko
(7)
Niemcy
(21)
Norwegia
(1)
Podróże których nie było
(1)
Polska
(20)
Singapur
(7)
Szwajcaria Saksońska
(7)
Szwecja
(1)
Słowacja
(1)
Tajlandia
(13)
Teneryfa
(10)
Tunezja
(1)
Wielka Brytania
(4)
Wyspy Kanaryjskie
(10)
Węgry
(11)
Włochy
(22)
Genius loci
OdpowiedzUsuń