sierpnia 19, 2021

Toskania - półwysep Monte Argentario

W czasie naszej toskańskiej przygody chcieliśmy jeden dzień spędzić nad morzem. Przeglądając mapę, wpadł mam w oko malowniczy półwysep, który, jak się okazuje, w przeszlosci był wyspą. Półwysep Argentario to niezwykle piękny zakątek w południowej części Toskanii. Leży niedaleko archipelagu Wysp Toskańskich, można z niego dopłynąć na pobliską Giglio. Z biegiem czasu, połączyły go z lądem mierzeje a zarazem wielokilometrowe, piaszczyste plaże: Feniglia i Giannella. Pomiędzy nimi rozciąga się laguna Orbetello.
Nazwa półwyspu nie jest przypadkowa. Krajobraz stanowi tu pasmo gór Monte Argentario z najwyższym szczytem Monte Telegrafo. Dzięki temu wybrzeże obfituje tu w liczne kamieniste zatoczki z krystalicznie czysta, turkusową wodą. Do każdej z tych plaż prowadzi droga przypominajaca górski szlak i trzeba się przygotować na wspinaczkę. Nie polecam wybierania się na te szlaki w japonkach. Natomiast jeśli ktoś nie ma ochoty się wspinać w 37 stopniowym upale, może wybrać dwie rozległe piaszczyste plaże na mierzejach, gdzie dojedziemy samochodem.
Na półwyspie znajdują się dwa miasteczka: Porto Ercole i Porto Santo Stefano. Można je zwiedzić, ale nie łatwo znajdziemy tam miejsca parkingowe.
My zdecydowaliśmy się przejść szlakiem pieszym do zatoczki La Cacciarella w północno zachodniej części półwyspu. Na mapie Google jest zaznaczony początek wejścia na szlak, jedynym problemem jest znalezienie miejsca do zaparkowania. Na szczęście nam się udalo znaleźć miejsce przy ulicy tuż przy początku szlaku. Droga do zatoczki biegnie ostro w dół, więc od razu zdajesz sobie sprawę, jaki czeka cię powrót, gdy żar leje się z nieba. Na szczęście widoki wynagradzają trud wspinaczki.
Kąpiel w zatoczce jest bardzo przyjemna i orzeźwiająca, ale warto zabrać buty do wody.
Potem pojechaliśmy zobaczyć jedną z dwóch polecanych plaż na mierzei. Wybraliśmy plażę Feniglia ze względu na zacienione miejsca w lasku piniowym. Do plaży idzie się kawałek przez rezerwat przyrody. Plaża jest szeroka i piaszczysta. Nie ma tłoku, każdy znajdzie sobie miejsce. Kolor morza nie zachwyca już tak jak w zatoczkach, a piasek jest zwyczajnie brązowy. Ma jednak tę zaletę, że przez długi czas woda jest płytka i brak tu prądów morskich, dlatego plaże chętnie wybierają rodziny z dziećmi.

2 komentarze:

  1. Uwielbiam Włochy nie tylko za przepiękne krajobrazy, ale także bardzo smaczną kuchnię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, ta Toskania wygląda jak bajka! Mam nadzieję, że znajdę tam pyszną pizzę z jeszcze bardziej przesadzonymi dodatkami!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Pacynkowe Podróże , Blogger