maja 01, 2021

Dolina Dłubni - idalna na majówkę

W Dłubniańskim Parku Krajobrazowym byliśmy pierwszy i na pewno nie ostatni raz. Zachwyciły nas sielskie krajobrazy, spokój, cisza i brak tłumów na szlaku.
Wycieczkę rozpoczęliśmy od starego cmentarza, następnie pojechaliśmy zobaczyć zabytkowy kościółek w Wysocicach – murowany kościół pw. św. Mikołaja, z przełomu XII i XIII wieku, jeden z najlepszych przykładów architektury romańskiej. Niestety był zamknięty.
Dużą atrakcją turystyczną są w tym rejonie niesamowite źródła. Źródło Jordan zachwyca swoją przejrzystością i błękitnym kolorem, a znajdujące się kilka kilometrów dalej w źródło Hydrografów jest bardzo malownicze.
Aby się do niego dostać, pojechaliśmy pod klasztor, który sam w sobie też jest turystyczną atrakcją, w Imbramowicach. Tam zaparkowaliśmy auto i ruszyliśmy w 10 kilometrową trasę szlakiem wzdłuż rzeki Dłubni.
Przez całą drogę towarzyszyły nam śliczne widoki -soczyście zielone pagórki i pola, cisza, śpiew ptaków. Z dolinki warto wdrapać się na punkt widokowy znajdujący się przy szlaku.
Wracaliśmy szlakiem czarnym prowadzącym już nie doliną rzeki, a wąwozem wśród skałek noszących takie nazwy jak np. organy, igła czy murek z wampirami.Majówkowy obiad zjedliśmy w pięknych okolicznościach przyrody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Pacynkowe Podróże , Blogger