maja 13, 2017

Baśniowe miasteczko


Beilstein trudno nazwać miasteczkiem, to raczej maleńka osada gęsto zabudowana kamiennymi domkami, przypominająca scenerię z baśni Braci Grimm. Jest w nim coś uroczego, co urzeka nas od pierwszych minut.
Być może sprawia to położenie tuż nad Mozelą, do tego otoczone winnicami na pobliskich wzgórzach. Jest malutkie i choć zatłoczone, warto je zwiedzić, by w magiczny sposób zatrzymać na chwilę czas, zasiadając w jednej z winiarni lub kawiarenek. Pamiętam swoje myśli, gdy jadałam lody i patrzyłam na jakiś przeuroczy domek. To był jeden z tych momentów w życiu, gdy myślisz: „Chwilo trwaj wiecznie, jestem szczęśliwa”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Pacynkowe Podróże , Blogger