sierpnia 17, 2013
sierpnia 16, 2013
Pirna i Rathen
W końcu
nadszedł taki dzień, że trzeba odpocząć, oczywiście nie od
zwiedzania, tylko od wspinaczki. Pierwszy plan był taki, że
chcieliśmy zobaczyć czeską Szwajcarię i dojść do Prawczickiej
Bramy, ale wczoraj zrezygnowaliśmy. Po śniadaniu jedziemy do Pirny,
a później do kurortu Rathen. W Pirnie parkujemy samochód pod
kaufladem i po szybkich zakupach zostawiamy go tam i pieszo idziemy
przez park za szpitalem na starówkę. Wychodzimy chyba w najwyższym
punkcie starego miasta, czyli na tarasach zamkowych. Do samego zamku
nie wchodzimy, tylko kierujemy się w stronę rynku. Tam w informacji
turystycznej dostaję mapkę miasta z zaznaczonymi i opisanymi
atrakcjami. Spacer po Pirnie bardzo nam się podoba, Olaf śpi, a my
spokojnie oglądamy śliczne kamienice, kościół, ratusz i na
chwilę zatrzymujemy się też przy promenadzie nad Łabą. Od
momentu wejścia na starówkę, uderzyła nas liczba remontowanych
domów. Początkowo nie wiedzieliśmy, dlaczego prawie cała starówka
jest w remoncie, ale szybko się okazało, że
sierpnia 15, 2013
sierpnia 14, 2013
sierpnia 13, 2013
sierpnia 12, 2013
sierpnia 11, 2013
Afryka
(10)
Anglia
(4)
Azja
(37)
Bali
(9)
Bałkany
(18)
Bośnia i Hercegowina
(5)
Cypr
(15)
Czarnogóra
(9)
Czechy
(4)
Egipt
(2)
Europa
(171)
Francja
(18)
Grecja
(15)
Hiszpania
(18)
Holandia
(2)
Indonezja
(12)
Litwa
(4)
Majorka
(7)
Malezja
(9)
Malezja-Tajlandia-Singapur
(15)
Maroko
(7)
Niemcy
(21)
Norwegia
(1)
Podróże których nie było
(1)
Polska
(20)
Singapur
(7)
Słowacja
(1)
Szwajcaria Saksońska
(7)
Szwecja
(1)
Tajlandia
(13)
Teneryfa
(10)
Tunezja
(1)
Węgry
(11)
Wielka Brytania
(4)
Włochy
(22)
Wyspy Kanaryjskie
(10)