czerwca 13, 2021

Zamek w Pieskowej Skale, Maczuga Herkulesa i Ojcowski Park Narodowy (Małopolska na weekend)

Czerwcowy weekend postanowiliśmy spędzić w Małopolsce na rowerach. Mimo pagórkowatego terenu daliśmy radę i jeździliśmy rowerowymi szlakami do Pieskowej Skały i do Ojcowskiego Parku Narodowego.
W Pieskowej Skale rowery zostawia się przed bramą zamku i można śmiało zwiedzać - najlepiej poczekać na zwiedzanie z przewodnikiem, żeby poznać ciekawą historię zamku.
Po zwiedzaniu zeszliśmy ze wzgórza do Maczugi Herkulesa - niesamowitej skały, która robi wrażenie na każdym turyście.
Na nocleg wybraliśmy mały domek w okolicy Ojcowskiego Parku Narodowego i z samego rana rowerami pojechaliśmy przez Doliną Sąspowską aż do Doliny Prądnika.
W samym parku obowiązuje zakaz jazdy rowerem, więc te zostawiliśmy przy weściu do Doliny Sąspowskiej i dalej chodziliśmy pieszo. W Dolinie Prądnika ludzi było sporo, ale tylko na "deptaku", przy barach i karczmach, przy Bramie Krakowskiej i przy kasie do Jaskini Ciemnej. Gdy za wejściem do Jaskini Ciemnej wspinaliśmy się się szlakiem dalej do góry, spotykaliśmy już tylko czasem pojedyncze osoby, wszyscy zostali na dole w dolinie. Jednak to właśnie tam, idąc czerwonym szlakiem, oglądaliśmy najładniejsze widoki w Dolinie Prądnika!
Po wędrówce, zjedliśmy obowiązkowego tutaj pstrąga i wskoczyliśmy na rowery, by ponownie wrócić przez Dolinę Sąspowską.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Pacynkowe Podróże , Blogger