W górach, a dokładniej na półwyspie Formentor, ukryta jest urocza plaża, Cala Figuera, ale jeśli wolicie wersję Olafa, to możecie ją nazywać „Kalafior Miguela” ;)
Sam
półwysep to pozycja obowiązkowa na Majorce! Nie będę się rozpisywać – zadęcia mówią
same za siebie, a i tak nie oddają widoków na żywo! Do tego, zimą, turystów jak
na lekarstwo!
Gdy spojrzysz w dół...
Dojście do plaży warte jest wysiłku. Trzeba się troszkę wspinać w drodze powrotnej. Samochód można zostawić na parkingu, a potem iść wzdłuż szlaku aż na sam dół, na brzeg morza.
zejście do zatoczki
Te dwie ledwo dostrzegalne postacie, to my w drodze powrotnej z zatoczki :)
Bardzo podobają nam się takie dzikie zatoczki i kojarzą się z tymi, jakie widzieliśmy na Krecie KLIK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz