Wstajemy rano i jedziemy na całodniową
wycieczkę wzdłuż czarnogórskiego wybrzeża. Pierwszą
miejscowością, gdzie się zatrzymujemy, jest Sveti Stefan z piękną plażą i leżakami za 100 E!
Nazywany
jest miastem – hotelem. Pierwsze wzmianki o Svetim Stefanie
pochodzą z 1442 roku i mówią o dwunastu domach postawionych przez
bogatych członków rodziny Paštrović. Z czasem budynków
przybywało, aż zapełniły one całą wyspę i utworzyły
miasteczko. W latach 60. Wybudowano tutaj także hotel, a rezydencje
Paštroviciów przerobiono na apartamenty wypoczynkowe. Wyspę w
ciągu lat odwiedzały liczne koronowane głowy a także gwiazdy jak
Sophia Loren czy Sylvester Stallone. W sumie nie ma się co dziwić, bo jest piękna!
Po lewej stronie przejścia na
wyspę znajduje się plaża miejska i darmowa, po prawej stronie jest
plaża hotelowa, strzeżona, na którą mają wstęp tylko goście z
hotelu lub osoby chętne do obowiązkowego wykupienia zestawu
leżakowego za bagatela 100 E. Obie plaże są urokliwe, z różowym
i białym żwirkiem i krystalicznie czystą wodą.
Plaża hotelowa wygląda tak:
Natomiast plaża ogólnodostępna nie odbiega urokiem od tej pierwszej
No i leżaki o połowę tańsze ;)
Żeby dostać się
do plaży, trzeba zjechać w dół z głównej drogi. Tuż przy plaży
jest dość drogi parking samochodowy (2 E/h), ale parkowanie zaczyna
się już na wąskiej i stromej drodze dojazdowej, dlatego dojazd do
plaży nie należy do przyjemnych. Ładną panoramę wysepki można
zobaczyć z punktu widokowego przy głównej drodze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz