Z kolei w samolocie wydarzyła się awantura,
gdy jeden z Litwinów zdecydowanie niegrzecznie potraktował innego
pasażera oraz obsługę i zaraz po wylądowaniu zgarnęła go policja. Takich
‘atrakcji’ do tej pory też w samolocie nigdy nie mieliśmy. Poza tym wszystko poszło zgodnie z planem. Dojazd do hostelu, pokój w
tanim hostelu i wieczorny spacer po starówce. Pogoda nie była najlepsza,
ale dzięki temu mogliśmy podziwiać Ostrą Bramę praktycznie sami, w
kolejnych dniach było to już niemożliwe. Tylko tego dnia można było
poczuć wyjątkową atmosferę skupienia i modlitwy. Nasz spacer obejmował
kolejno: Ostrą Bramę, Kościół św. Teresy, celę Konrada, Kościół św.
Kazimierza, ratusz, cerkiew św. Paraskiewy, ulicę Literatów, Kościół św.
Anny i Bernardynów oraz pomnik Mickiewicza, ulicę Zamkową, spacer po
dzielnicy żydowskiej i kolację w piwnicy, gdzie podają gulasz z Bobra i
inne potrawy z dziczyzny.
kwietnia 29, 2013
Wilno - dzień pierwszy
Afryka
(10)
Anglia
(4)
Azja
(37)
Bali
(9)
Bałkany
(18)
Bośnia i Hercegowina
(5)
Cypr
(15)
Czarnogóra
(9)
Czechy
(4)
Egipt
(2)
Europa
(171)
Francja
(18)
Grecja
(15)
Hiszpania
(18)
Holandia
(2)
Indonezja
(12)
Litwa
(4)
Majorka
(7)
Malezja
(9)
Malezja-Tajlandia-Singapur
(15)
Maroko
(7)
Niemcy
(21)
Norwegia
(1)
Podróże których nie było
(1)
Polska
(20)
Singapur
(7)
Szwajcaria Saksońska
(7)
Szwecja
(1)
Słowacja
(1)
Tajlandia
(13)
Teneryfa
(10)
Tunezja
(1)
Wielka Brytania
(4)
Wyspy Kanaryjskie
(10)
Węgry
(11)
Włochy
(22)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz