W tym poście przeczytasz o:
ciekawych miejscach,
zwiedzaniu zabytków,
punktach widokowych,
co się zmieniło w czasie pandemii - nowe zasady zwiedzania.
Zacznijmy od tego, że cała Wenecja jest niezwykle piękna, ale zwykle, gdy nie mamy do dyspozycji całego tygodnia, nie da się zobaczyć wszystkiego. Większość odwiedzających od razu po dotarciu na wyspę udaje się na Plac św. Marka, by wejść do robiącego niesamowite wrażenie Pałacu Dożów i do bazyliki. Zanim jednak ustawimy się w długiej kolejce, warto pewne rzeczy wiedzieć.
Z nowych restrykcji (od 6 sierpnia 2021) muszę wspomnieć o sprawdzaniu green passa. W Wenecji bardzo tego przestrzegają i nie wejdziesz do muzeum, do bazyliki też lub do kimatyzowanejj restauracji bez przynajmniej jednej dawki szczepionki albo certyfikatu ozdrowienia. Nie liczcie na to, że jakoś to będzie! To samo dotyczy maseczek, nie masz, nie wchodzisz.
Inne zmiany: już nie ma darmowego zwiedzania bazyliki, wstęp kosztuje 3 E, dzieci do 6 roku nie płacą. Zanim ustawimy się w długiej kolejce do wejścia lepiej sprawdzić, za czym stoimy, bo my, z mojej winy, zaliczyliśmy małą wpadkę. Mianowicie, jak już postaliśmy sobie w pełnym słońcu, jak sprawdzono nam plecaki, temperaturę i paszporty covidowe oraz upewniono się, że jesteśmy godnie ubrani, przy kasie się okazało, że staliśmy w kolejce nie do wejścia do kościoła, tylko do samego muzeum (7E). To nie jest tak, że pomyliliśmy kolejki, bo była tylko jedna, po prostu w niedzielę bazylikę można zwiedzać od godziny 14 do 16:45, a w innych godzinach wejście tylko do muzeum. No i tak straciliśmy sporo czasu, bo dwukrotnie ustawialiśmy się w tej kolejce, przechodząc wszystkie kontrole. Oczywiście widok wnętrza świątyni był tego wart, ale wy tego błędu nie popełniajcie i upewnijcie się, czy stoicie w kolejce do kościoła czy do muzeum.
Ubranie też sprawdzają i odsyłają z kolejki osoby z gołymi ramionami i w krótkich spodenkach, więc się przygotujcie (najlepsza długa chusta). Cena wejścia do muzeum to obecnie 7 E. Z dobrych wiadomości, nie ma już konieczności oddawania małych plecaków do płatnej przechowalni bagażu. Może przez dodatkowe kontrole covidowe odpuścili, bo podobno wcześniej nie dało się wejść nawet z małym plecakiem. Teraz ochrona sprawdza zawartość wykrywaczem metalu i po sprawie.
Zwiedzanie Pałacu Dożów sobie darowaliśmy - tam jest osobna kolejka, za to bardzo chciałam zobaczyć najpiękniejszą renesansową klatkę schodową - mniej znany, ukryty w zaułku skarb weneckiej architektury -Scale Contarini del Bovolo.
„Scala Contarini” oznacza schody rodziny Contarini, a bovolo oznacza ślimaka, nazwa trafnie oddaje arkadową, spiralną i zewnętrzną klatkę . Na samej górze jest mały taras widokowy. Wstęp kosztuje 7E, dzieci do 12 roku gratis. Oczywiście i tu paszport covidowy i maseczki ( można na chwilę ściągnąć do zdjęcia). Przed bramką zastaliśmy zamknięte drzwi i kartkę, więc bilet najlepiej rezerwować z wyprzedzeniem w Internecie. Po wejściu na stronę była informacja, że na dzisiejszy dzień nie ma już biletów, ale na szczęście pojawił się pracownik i pozwolił wielu osobom na zakup biletu w kasie. Mówił, że niestety na tej stronie internetowej często tak bywa, więc warto zaryzykować i chwilkę poczekać na obsługę.
Z mniej dobrze znanych miejsc polecamy odwiedzić nietypową księgarnię Libreria Acqua Alta, adres: Calle Lunga Santa Maria Formosa, 5176b, 30122 Venezia.Wlaściwie to bardziej awangardowy antykwariat niż typowa księgarnia. Nie wiem, jak można szybko znaleźć coś dla siebie, chyba najlepiej pytać sprzedawcę, ale ludzie szperają, pytają i kupują.
Nazwa księgarni i jej wygląd nie są przypadkowe. Wysoka woda zalewającą miasto niszczy nie tylko budynki, ale także wszystko co wewnątrz, dlatego tu książki poukładane w stosach stoją w wannach, w gondoli, a te które już zostały zalane i dokończyły swój żywot, zostały wykorzystane do dekoracji zaułka na tyłach zaplecza. Ze zniszczonych tomow książek właściciel zrobił taras widokowy, na który można wejść schodami ułożonymi ze starych książek. Z kolei w innym zaułku księgarni można zobaczyć nagranie, jak wyglądała księgarnia po zalaniu i dokąd sięgała woda. W księgarni oprócz książek tych używanych i nowych można kupić plakaty, ryciny, ciekawe zakładki do książek i kartki pocztowe.
Jeśli chodzi o punkty widokowe to bardzo polecamy nową atrakcję, taras widokowy luksusowego domu handlowego z widokiem na Canale Grande. Tu jednak zalecalabym rezerwację, bez niej marne szanse. Na dodatek, jak na razie, ta atrakcja jest całkowice darmowa! Ja robiłam rezerwację w piątek w nocy. Były jeszcze wolne wejściówki na sobotę i dużo na niedzielę. Można też dokonać rezerwacji w domu towarowym na tablecie, ale szczegółów nie znam, bo przecież dużo łatwiej zrobić to przez stronę niż szukać w sklepie. Rezerwację można zrobić na ich stronie: https://www.dfs.com/en/venice/t-fondaco-rooftop-terrace są tam też praktyczne informacje jak lokalizacja i historia pałacu. Rezerwuje się wejście na konkretną godzinę. Wizyta na tarasie trwa 15 minut, a liczba ludzi wchodzących jest ograniczona. Widoki są takie:
Oczywiście każdy musi zobaczyć także Most Rialto. Tylko taka mała uwaga, jeśli chcecie zrobić zdjęcie takie jak poniżej, trzeba być tutaj za dnia, wieczorem miejsce, gdzie stoimy na zdjęciu, jest już pod wodą.
Na most warto zajrzeć też wieczorem i nocą - widok śliczny!
Zobacz też
pierwszy wpis z Wenecji
oraz
Wenecja - wskazówki jak zwiedzić i nie wydać majątku?
Afryka
(10)
Anglia
(4)
Azja
(37)
Bali
(9)
Bałkany
(18)
Bośnia i Hercegowina
(5)
Cypr
(15)
Czarnogóra
(9)
Czechy
(4)
Egipt
(2)
Europa
(171)
Francja
(18)
Grecja
(15)
Hiszpania
(18)
Holandia
(2)
Indonezja
(12)
Litwa
(4)
Majorka
(7)
Malezja
(9)
Malezja-Tajlandia-Singapur
(15)
Maroko
(7)
Niemcy
(21)
Norwegia
(1)
Podróże których nie było
(1)
Polska
(20)
Singapur
(7)
Szwajcaria Saksońska
(7)
Szwecja
(1)
Słowacja
(1)
Tajlandia
(13)
Teneryfa
(10)
Tunezja
(1)
Wielka Brytania
(4)
Wyspy Kanaryjskie
(10)
Węgry
(11)
Włochy
(22)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz