Dzień
7 środa 29.07.2015
Dzisiejszy
dzień spędzamy aktywnie. Jedziemy w okolice miejscowości Peja.
Parkujemy w miejscu przeznaczonym na piknik i idziemy odcinkiem trasy
E4
Ogólnie na półwyspie Akamas co jakiś czas widać tabliczki z zakazem polowania, więc chyba teraz wiemy już, dlaczego. Kiedy wróciliśmy, przyjemnie było usiąść w cieniu cyprysów. Miejsce przeznaczone na piknik jest dość spore i zagospodarowane. Można zrobić sobie w wyznaczonym do tego miejscu grilla, są ławki i stoły, jest ubikacja i kraniki z wodą dla ochłody, z których oczywiście korzystaliśmy. Cały teren jest ocieniony, biegają tam też duże jaszczurki, ale są tak płochliwe, że żadnej nie daliśmy rady sfotografować. Dalej pojechaliśmy do klasztoru Ayios Neofitos. Pustelnik i asceta Neofitos wykuł w górskim zboczu dwupokojową pustelnię pięknie ozdobioną bardzo dobrze zachowanymi freskami. Pustelnię można zwiedzać, ale jest całkowity zakaz fotografowania. Freski są przepiękne, wykonano je w stylu charakterystycznym dla Syrii i Kapadocji.
Później
zjechaliśmy na dół przepiękną, widokową droga, z której widać
całe wybrzeże. Po powrocie do hotelu poszliśmy do portu w Pafos,
po drodze zahaczając jeszcze raz o zabytki (łaźnie, meczet
turecki, hamman), które najlepiej wyglądają na tle zachodzącego
słońca. W porcie pospacerowaliśmy krótko i poszliśmy do kotkowej
restauracji na jagnięcinę z pieca oraz nadziewaną kałamarnicę –
pycha!
Dzień
8 czwartek 30.07.2015
Rano
plaża (Private Coral Bay Beach) później idziemy na spacer w
okolicy portu i odkrywamy miejscową tawernę, a raczej grillownię,
gdzie jadają miejscowi. Zaciekawieni wchodzimy i zamawiamy danie
mixed grill oraz kebaba, a dla Olafa frytki. Mixed grill okazuje się
tak wystawny i obfity, że kebaba nawet nie ruszyliśmy! Na to danie
składało się wiele kolejno donoszonych potraw mięsnych, ale też
chlebek pita, sałatka grecka jakieś sosy, pikle i marynowane
papryczki oraz owczy grillowany ser. W zasadzie wszystkiego było po
1 sztuce, ale jedna osoba nie dałaby rady tego zjeść! Taka uczta
kosztuje 14 E i nie ma obowiązku zamawiania jej dla przynajmniej 2
osób, jak w przypadku meze.
Wielkie skały tworzące klif za nami okazały się być z gliny, więc ulepiliśmy sobie pamiątki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz