sierpnia 27, 2018

Bałkańska przygoda - Jezioro Szkoderskie


Przygotowując się do wyjazdu, czytaliśmy mrożące krew w żyłach opisy drogi nad jezioro Szkoderskie: Czytaliśmy o 300 metrowych przepaściach bez żadnych barierek, o wąskich i krętych górskich drogach.
Postanowiliśmy mimo wszystko tam pojechać i na pewno nie żałujemy!
Z Ulcinij najpierw kierowaliśmy się na miejscowość Vladimir, gdzie prowadzi normalna asfaltowa droga, która później pnie się w górę i dojeżdżamy do punktu widokowego obok stacji telekomunikacyjnej. Tu przechodzi też granica z Albanią i doskonale widać brzeg jeziora po stronie albańskiej. Jedziemy dalej przez kolejne miejscowości, ale na razie nie jest źle, dwa samochody mieszczą się na drodze i tak jest do miejscowości Ostros. Dopiero za tą miejscowością droga się zwęża i jest bardzo malownicza. Później znowu wspinamy po krawędziach górskiej drogi z przepięknymi widokami na jezioro. 

 


Tutaj faktycznie jest stromo i wąsko. Na szczęście z daleka widać, czy ktoś jedzie. Zatrzymaliśmy się w miejscowości Dolni Murcji. Znajduje się tam jedyne miejsce nad jeziorem, gdzie jest plaża i miejsce do kąpieli – brak roślinek porastających jezioro, które są w innych miejscach. Niedaleko parkingu znajduje się restauracja i noclegi, ale tam raczej nie ma zbyt ładnej plaży.





 Najlepiej odbić od niej w kierunku na prawo i dojdziemy do miejsca, gdzie mamy łatwe wejście do wody, żwirek zamiast kamieni. Woda jest cieplutka, a widoki oszałamiające! Do tego nie ma zbyt wielu ludzi.




 Naprzeciwko plaży znajduje się wyspa i klasztor, gdzie mieszka zakonnica. Klasztor ten można odwiedzać. Zaoferowano nam rejs na tę wyspę, ale woleliśmy ten czas spędzić na plażowaniu. Wracając, widzieliśmy więcej samochodów na parkingu, więc warto być tu wcześniej – najlepiej przed południem.


1 komentarz:

  1. Super relacja. Jezioro Szkoderskie mieliśmy okazję zobaczyć i jest piękne. Na https://balkany.pl/ zawsze znajdujemy odpowiednie hotele.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Pacynkowe Podróże , Blogger