maja 02, 2020

Powrót nad Balaton - południowy brzeg w lipcu i sierpniu


W lipcu, wracając z podróży po Bałkanach zatrzymaliśmy się na południowym brzegu Balatonu w miejscowości Balatonszemes. Początkowo plan był taki, że w tej „mniej ciekawej części jeziora” odpoczniemy i zwiedzimy ponownie Tihany. Przygotowani na polskie Mielno, ze zdumieniem stwierdziliśmy, że jeżeli już porównywać, to wiekowe eleganckie wille raczej przypominają Sopot, a świetna plaża, czysta laurowa i płytka woda, sprawiła, że nie tylko nie chciało się z niej wychodzić, ale zapragnęliśmy tutaj wrócić.


I wróciliśmy! Udało się w długi weekend sierpniowy. Poszukiwanie taniej kwatery tuż przed wyjazdem nad Balaton jest kiepskim pomysłem - ceny noclegów jak na Lazurowym Wybrzeżu, więc pojechaliśmy pod namiot. Mieliśmy szczęście, bo tuż przed naszym przyjazdem przynajmniej dwa dni mocno padało i zwolniły się miejsca, na kempingu Sellő w miasteczku Balatonboglár, który nam bardzo odpowiadał.  



Kilka dni całkowitego relaksu z jednym dniem zwiedzana półwyspu Tihany, gdzie obiecaliśmy sobie powrót latem. Kąpiele w ciepłym jeziorze, spacery w poszukiwaniu smacznej restauracji (łatwo nie było, ale znaleźliśmy na uboczy miasteczka), czytanie książek, wieczorne zachwyty nad zawsze różowymi zachodami Słońca – cudownie!



Kolejny wpis z tej wycieczki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Pacynkowe Podróże , Blogger