Miasteczko na granicy słowacko-węgierskiej nad Dunajem. Z pięknym placem Europy i odrestaurowanymi zabytkowymi budynkami. Komarno jest bardzo malownicze, ale jakby wymarłe. W sobotę wieczorem ulice świecą pustkami. Spacerujemy, oglądamy budynki i przechodźmy mostem na stronę węgierską.
Twierdza zamknięta
Jedyny widz
Pustki na ulicach...
Tu też nikogo nie ma...
Kawiarnia w różnych językach świata
Granica z Węgrami na Dunaju
Przy takiej pogodzie niestety nie jest "modry"