Przeglądając posty ze starego bloga, z sentymentem czytam o naszych pierwszych próbach zorganizowania sobie czasu na wyjeździe. Te przygotowania i przeszukiwanie forów internetowych, determinacja i pierwsze wpadki...
Zwykle wczasy z biurem podróży można streścić tak: hotel, plaża, posiłki, spacer po deptaku i zakup pamiątek i jakaś jedna lub dwie wycieczki fakultatywne.
Zwykle wczasy z biurem podróży można streścić tak: hotel, plaża, posiłki, spacer po deptaku i zakup pamiątek i jakaś jedna lub dwie wycieczki fakultatywne.
Jeśli ktoś lubi totalne leniuchowanie, OK, ale można ten czas wykorzystać aktywnie, nawet jeśli jedziemy z biurem podróży. Dziś wystarczy nam Internet, nieco czasu i chęci. Nie trzeba znać języka - my ani arabskiego, ani francuskiego nie znamy.