Drugiego dnia rano zaczynamy zwiedzanie
od wizyty na hali targowej i do dzisiaj żałuję, że nie kupiliśmy tam
jednej kiełbas czy innych wyrobów wędliniarskich od babuszki. Warto tam
zajrzeć ze względu na specyficzny klimat, oczywiście tylko dla osób
jedzących mięso. Od razu do głowy przychodzi mi slogan „wędliny takie
jak dawniej”. Później powtarzamy tę samą trasę, co dnia poprzedniego,
żeby wejść do miejsc, które były zamknięte i oczywiście zobaczyć te same
budynki w piękny słoneczny dzień.
kwietnia 30, 2013
kwietnia 29, 2013
Wilno - dzień pierwszy
Do Wilna z Katowic nie ma bezpośredniego połączenia, ale z wygodną
przesiadką w Oslo można tam dolecieć w kilka godzin. Wylatujemy skoro świt
i po południu jesteśmy już w Wilnie. W Oslo kilka godzin na lotnisku, przed samym wylotem wszystkich pasażerów
bardzo dokładne sprawdzali celnicy z psem. Ciekawe, dlaczego? Jeszcze
nigdy nie byliśmy świadkami obwąchiwania wszystkich czekających w
kolejce do wejścia pasażerów. Jeśli miałby to być przemyt, to trochę w
dziwnym kierunku, bo to raczej do Norwegii ktoś mógłby chcieć coś
szmuglować, ale kto wie…
Afryka
(10)
Anglia
(4)
Azja
(37)
Bali
(9)
Bałkany
(18)
Bośnia i Hercegowina
(5)
Cypr
(15)
Czarnogóra
(9)
Czechy
(4)
Egipt
(2)
Europa
(171)
Francja
(18)
Grecja
(15)
Hiszpania
(18)
Holandia
(2)
Indonezja
(12)
Litwa
(4)
Majorka
(7)
Malezja
(9)
Malezja-Tajlandia-Singapur
(15)
Maroko
(7)
Niemcy
(21)
Norwegia
(1)
Podróże których nie było
(1)
Polska
(20)
Singapur
(7)
Słowacja
(1)
Szwajcaria Saksońska
(7)
Szwecja
(1)
Tajlandia
(13)
Teneryfa
(10)
Tunezja
(1)
Węgry
(11)
Wielka Brytania
(4)
Włochy
(22)
Wyspy Kanaryjskie
(10)